Przypis na pół strony. Odcinek 1: Pauline Kael podnosi raban

„Przypis na pół strony” to podcast wyjątkowy – zajawkowy, nieregularny i będący częścią większego projektu, bloga Filmowe odloty. Prowadzą go dwie osoby związane węzłem kinofilii – Patrycja Mucha i Sebastian Smoliński, którzy rozmawiają o takich filmowych fenomenach, które choć szalenie istotne, utraciły miejsce na podium, stały się skrótami myślowymi i obowiązkowymi przypisami, a przez to obrosły mitami.

Czytaj...

True colours

„Chromę. Księgę kolorów” czytałam głównie w podróży – autobusem, tramwajem, pociągiem. Zmieniająca się za oknem rzeczywistość sprzyjała refleksjom; pojawiające się co rusz za szybą nowe obrazy nie pozwalają ugrzęznąć w biernej lekturze, każą na bieżąco weryfikować spisane przez Dereka Jarmana intuicje dotyczące sposobów widzenia.

Czytaj...

O czym jest ta książka o miłości?

Zacznijmy od tego, że nie powinnam recenzować tej książki, bo to nie jest książka dla mnie. Jestem wszak dyplomowanym filmoznawcą – od niedawna, to prawda, ale zdążyłam już nasiąknąć całą tą filmoznawczą literaturą i autorka wydaje się twierdzić, że nie ma już dla mnie ratunku. Jestem też początkującą krytyczką filmową. O zgrozo. Od samego początku zaczyna się więc od ustalenia podziału na tych, co o filmach piszą w sposób niezrozumiały (to będę ja), i tych, którzy chcą porozmawiać o emocjach (reszta kinofilów albo po prostu ludzi, którzy kino lubią od czasu do czasu i szukają drogowskazu, co oglądać).

Czytaj...
To się udaje tylko najlepszym

To się udaje tylko najlepszym

Wybór książki do czytania zwykle nie jest dla mnie rzeczą prostą. Ponieważ tonę w ogromie kserówek i publikacji, które przeczytać muszę, precyzyjnie wybieram lekturę dla przyjemności, na którą czasu pozostaje zwykle niewiele. Ostatni wybór był jednak szybki i oczywisty – choć sama lektura nie należała do łatwych, to jest to taka publikacja, przy której nieustannie zdumiewasz się i zachwycasz na zmianę.

Czytaj...

Poradnik hipstera. Hollywood

Stanęłam więc przed deską do prasowania (bo prasowanie to mój ulubiony domowy obowiązek) i obejrzałam dwa disneyowskie filmy dla nastolatek; przeczytałam „Poradnik hipstera: Hollywood”, a teraz piszę nie-do-końca-poważną jego recenzję. Zasługuję przecież na chwilę przyjemności.

Czytaj...

#Czarno – recenzja książki „Kino afroamerykańskie: twórcy, dzieła, zjawiska”

Nie mamy co liczyć na tłumaczenia choćby kilku z podstawowych i klasycznych już na Zachodzie publikacji poświęconych reprezentacji Afroamerykanów w kinie. Pozornie wydaje się, że nas to w ogóle nie dotyczy, bo gdzie Rzym, a gdzie Krym. Jest to w sposób oczywisty podejście ignoranckie, bowiem mainstreamowe kino i oscarowy splendor ufundowane są na tej dyskryminacji, a przecież właśnie na takie filmy chodzimy do kina. Pozostaje nam jedynie korzystać z dobrodziejstw pełnotekstowych baz bibliograficznych, oferujących niektóre z artykułów w języku angielskim. Warto jednak w tym chaosie danych znaleźć punkty orientacyjne, których „Kino afroamerykańskie” nam dostarcza. Już dla samych przypisów warto po tę publikację sięgnąć.

Czytaj...

Hokus pokus: kino! Recenzja książki „Filmowe cuda i sztuczki magiczne”

Człowiek jest jednak istotą lubującą się we wspominaniu własnej przeszłości, dlatego choć podobne podejście do filmu jest nam obecnie raczej obce, to chętnie przypominamy sobie „stare dobre czasy”, nawet jeśli nigdy nie mieliśmy okazji w nich żyć. Bywa jednak, że współczesna perspektywa otwiera nowe możliwości analizy i interpretacji zjawisk sprzed ponad 100 lat. Tym od lat zajmuje się Siegfried Zieliński i poniekąd podobną ścieżkę obrała Justyna Budzik w swojej książce „Filmowe cuda i sztuczki magiczne. Szkice z archeologii kina”.

Czytaj...

Seks jakiego nie znamy – recenzja książki „Rubieże przyjemności”

Wydaje się jednak, że kino w tej sferze działa na usługach bojowników o wolność i prawo do kreowania własnej tożsamości w sposób zgodny z ich przekonaniami. Dlatego też publikacje traktujące o podobnych kwestiach prezentują zazwyczaj okoliczności powstania filmów i ich wpływ na inicjowanie przemian społecznych w zakresie edukacji, świadomości i tolerancji. Wygląda na to, że powinno się o tych filmach pisać tak, jak one same chciałby być opisane. Podobną drogą podąża Paweł Sołodki, autor „Rubieży przyjemności”, który przekonuje nas, że przekraczanie granic w zakresie obrazowania seksualności towarzyszy kinematografii od samych jej początków.

Czytaj...