Uśpione fantazje
„Mank” to prosta opowieść – choć chce uchodzić za podobnie skomplikowaną, jak sam „Kane” – której sednem wcale nie jest odkrycie tajemnicy kto stoi za artystycznym sukcesem „filmu wszech czasów”, ale odmalowanie utraconej, choć wciąż żyjącej w pamięci wielu epoki. Jej ekranowe wskrzeszenie wymagałoby temperamentu podobnego do tego, jaki miał główny bohater tej historii, Herman J. Mankiewicz.